czwartek, 30 listopada 2017

Foods by Ann, Pocket Energy Bar, kakao & malina - Recenzja

W pierwszej recenzji, w której testowałam produkt od Ani Lewandowskiej wspominałam o historii jego nabycia - impulsywnie kupiłam go w Żabce, gdy zobaczyłam bardzo atrakcyjną cenę. Wszystkich, którzy mnie znają, nie zdziwi na pewno fakt, że pierwszy w moje łapki wpadł wariant z kakao, któremu towarzyszyła malina. Skład ujawniał też dodatek wiórków kokosowych, więc całość zapowiadała się bardzo apetycznie.

poniedziałek, 27 listopada 2017

Ulubieńcy października i listopada #2

Mam dla Was dzisiaj kolejny post, który pokaże moje ulubione produkty spożywcze. Jak zapowiedziałam w pierwszym wpisie tego typu, posty będą zawierały produkty z ostatnich dwóch miesięcy, jednak następny ukaże się już pod koniec grudnia i zaprezentuję w nim perełki minionego roku :)

piątek, 24 listopada 2017

Foods by Ann, Pocket Energy Bar, truskawka & burak - Recenzja

Są takie produkty, których cena powala, a mimo wszystko i tak pozostają w kręgu pożądania. Płacimy za markę, sławę, czasem za lepszej jakości surowce i wyjątkowy smak. W przypadku zdrowej żywności - poniekąd płacimy też za zdrowie (za jego zyskanie lub gwarancję braku jego utraty). Z tymi elementami mamy do czynienia jeśli chodzi o linię sygnowaną nazwiskiem Ani Lewandowskiej. Zazwyczaj zniechęca mnie ślepe podążanie za nazwiskami czy marką, ale jeśli natrafia się okazja, to nie omieszkam z niej korzystać, by przekonać się, czy faktycznie gra jest warta świeczki. Nie inaczej było w przypadku batoników Pocket Energy Bar, których dostępność (stacjonarnie w Żabce) oraz atrakcyjna cena przekonały mnie do zakupu, a wrażenia odnośnie pierwszego wariantu smakowego możecie przeczytać poniżej :)

środa, 22 listopada 2017

QuinBite, Brownie i Coco Choco - Recenzja


Jakiś czas temu mieliście okazję przeczytać recenzję kokosowego batona QuinBite, który chyba wtedy zaczął dopiero wchodzić na rynek polski. Kupiłam go na Hali Koszyki w Warszawie. Jakiś czas później okazało się, że pojawił się także w sieci stołecznych delikatesów ze zdrową żywnością Organic Farma Zdrowia. Ba! Jego cena była zawrotna (coś ok. 7 zł, jeśli się nie mylę), ale szybko zrobiono promocję, w której wariant Brownie oraz Coco Choco można było dostać za 9 zł łącznie (4,50 zł/sztuka).  To dalej sporo, ale zdecydowanie mniej niż gdziekolwiek indziej, więc... nie było wyboru i zdecydowałam się na te dwa warianty. 

środa, 8 listopada 2017

Migdałowy murzynek z gruszką - bez cukru i nabiału


 Będąc w kulinarnym szale twórczym, wykorzystałam moment wolnej kuchni, żeby przygotować coś nowego. Do spożytkowania miałam bardzo dojrzałą gruszkę, a że nabrałam ochoty na murzynka - połączyłam konieczność z zachcianką. Ponieważ gruszki świetnie komponują się z aromatem migdałowym, postanowiłam dodać go do wypieku. Jego zapach wraz z kakao przypomniał mi z kolei święta i zapach pieczonych blatów makowych do tortu makowego z kremem czekoladowym i dżemem, który niegdyś co roku przygotowywała moja mama na Wigilijną wieczerzę i świąteczne ucztowanie. Czy to jesień, czy zima - warto przygotować taki zdrowy wypiek. Murzynek jest wilgotny i długo zachowuje świeżość dzięki dodatku mleka oraz niewielkiej ilości oleju. Jeśli ciasto jest dla Was mało słodkie - zwiększcie ilość ksylitolu (lub cukru kokosowego/erytrolu). Połączenie mąk sprawiło, że ciasto jest bardzo leciutkie i pięknie wyrosło. Nic, tylko pałaszować! :)

poniedziałek, 6 listopada 2017

Foodbook #7


Dzisiaj mam dla Was kolejnego foodbooka w nieco jesiennym klimacie. Tym razem nie miałam problemu ze śniadaniem, bowiem dzień wcześniej przygotowałam pieczoną owsiankę szarlotkową (miałam ogromną ochotę na szarlotkę - i tym sposobem osiągnęłam kompromis ;)). Pozostałe posiłki (oprócz kolacji) także miałam już przygotowane - na drugie śniadanie zjadłam resztkę obiadu z poprzedniego dnia, a szaszłyki upiekła moja mama - pozostało mi tylko dorobić surówkę i dogotować kaszę. Staram się również, by moja dieta była jeszcze bardziej odżywcza pod względem jakościowym - nie mam tu na myśli fiksowania na punkcie ekologicznej żywności. Staram się po prostu dostarczyć jak największej ilości pierwiastków, mikro- i makroelementów oraz witamin. Czuję, że muszę się przygotować do półrocznej szarugi, wzmacniając swój organizm :) Dlatego codziennie piję napar z imbiru i pokrzywy (po przestudzeniu dodaję do niego soku z cytryny), a także biorę łyżeczkę młodego jęczmienia oraz dwie łyżeczki korzenia maca. Tymczasem zapraszam na kolejne fotomenu (w iście mrocznym, jesiennym świetle - szaruga nie sprzyja fotografowaniu)!

piątek, 3 listopada 2017

Lavica Gorumet, Raw SunBite kakao & maca - Recenzja

Kiedyś w ramach współpracy z firmą Lavica Gourmet mogłam degustować dwa warianty batonów Raw SunBite - Banana & Chia oraz Supergreens Chlorella & Spirulina. Jednak gdy w warszawskim Piotrze i Pawle znalazłam wersję kakaową (oraz inne - lecz budżet miałam ograniczony), postanowiłam, że muszę i ją przetestować. Nie nastawiałam się na wyczuwalność korzenia maca, a na maksymalne nasycenie kakao, co sugerował kolor batona już przez etykietę. Czy słusznie?

środa, 1 listopada 2017

Jesienna zupa grzybowa


Tata poszedł na grzyby i efektem były dość spore zbiory leśnych darów. Wszystkie pomroziliśmy w małych woreczkach, dzięki czemu o każdej porze roku możemy sięgnąć do własnych zapasów (przydają się zwłaszcza zimą do farszu kapuścianego do pierogów wigilijnych lub do bigosu). Ja postawiłam na lekką zupę grzybową - niezabielaną, ale opcjonalnie można dodać mleko kokosowe, śmietanę lub jogurt. I bez tego jest ona wyśmienita - podsmażane na maśle warzywa nabierają wyśmienitego aromatu, a dodatek ogrodowego lubczyku i czosnku świetnie komponuje się z grzybami. Dobrze rozgrzewa w brzydkie, jesienne dni. Serdecznie polecam!